Czy koronawirus pomoże Chińczykom przejąć Mercedesa?

Z powodu epidemii koronawirusa doszło do gigantycznych spadków na giełdach. Daimler – jeden z największych i najpotężniejszych niemieckich koncernów, producent Mercedesa – jest wart o połowę (!) mniej niż jeszcze kilka miesięcy temu.
Podobne spadki zanotowali inni producenci, ale także sporo firm związanych z infrastrukturą i mobilnością.
Niemcy zaczynają się bać, czy nie doprowadzi to do fali wrogich przejęć przez inwestorów posiadających nadmiar kapitału, a tacy są przede wszystkim w Chinach. Nie obawiają się zwykli Niemcy, ale rządzący i ekonomiści. Minister transportu Niemiec Andreas Scheuer udzielił wywiadu niemieckiemu dziennikowi Süddeutsche Zeitung. „Mamy do czynienia nie tylko z viralowymi atakami. Po nich możemy przeżyć również ataki na gospodarkę” – powiedział Scheuer. Minister nie wymienił żadnego przedsiębiorstwa z nazwy, ale wiadomo, że chodzi właśnie o producentów samochodów, ale także Lufthansę.
Czy Niemcy mają się naprawdę czego obawiać? Podczas wielkiego kryzysu w 2008-2009 roku próbę wrogiego przejęcia Daimlera podjęli inwestorzy z Abu Zabi. Kupili akcje za 2 mld euro. Teraz niemieccy dziennikarze spekulują, że może być podobnie, a zainteresowane są dwa chińskie giganty motoryzacyjne.
Rząd będzie musiał opracować plan przeciwdziałania wrogim przejęciom i wzmocnienia gospodarki kraju. Podobno taki plan jest właśnie tworzony, donosi Süddeutsche Zeitung.